W ostatnich dniach czy to przez pogodę mało energetyzującą czy to w poświątecznym przesileniu moje ręce jakoś wolniej się poruszają i hafty powstają w "zwolnionym tempie" jednak szwagier (jako świadek na ślubie) bardzo chciał wręczyć haftowaną pamiątkę dla Młodych więc musiałam się sprężyc i tak powstała skromna ślubna metryczka. To drugi raz , gdy wyszywałam ten wzór jednak odcienie niebieskiego na sukni są inne niż za pierwszym razem bo dobieram je "na oko "a, że leniwa jestem i nigdy nie zapiszę wcześniejszych wyborów ,później nie pamiętam i zabawa zaczyna się od nowa 😃
Kanwa 14 ct opalizująca, mulina DMC
Pamiątka wczoraj została wręczona i chyba się podobała bo całe przyjęcie stała wyeksponowana na honorowym miejscu przed Parą Młodą. Trochę dziwnie ale i miło patrzeć na swoje wypociny tak uhonorowane przez innych .😊
Na bank się spodobała jest prześliczna :). fantastyczny wzorek :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję za miłe słowa :*
Usuń