środa, 1 marca 2017

W trakcie...

Miało być tak pięknie a wyszło jak zawsze.... Tak chciałam szybko wyszyć kolejną metryczkę ale niestety, po kilku przechorowanych przeziębieniach przez dzieci w końcu dopadło i mnie  :(  Wywiązywać się z obowiązków domowych trzeba  czy w zdrowiu czy w chorobie  tylko , że sił już nie starcza na xxx. Oczy załzawione, nos spuchnięty, głowa pęka ..... ech. Haft idzie bardzo opornie ale  krzyżyk do krzyżyka i może się uda :)  W międzyczasie oczywiście buszuję  po stronach z wzorami i wynajduję kolejne " must have"  do wyszycia. No cóż taki nałóg :) Obrazek na tą chwilę wygląda tak :
Jako osoba , która nie używa tamborka zawsze wygniotę kanwę niemiłosiernie więc i zdjęcie mało estetyczne . Tu widać jak wiele dają kontury w hafcie, bez nich wszystko jest takie rozmyte. 

4 komentarze:

  1. Emila życzę szybkiego powrotu do zdrowia i przesyłam Ci mnóstwo pozytywnej energii:). Kuruj się i chociaż trochę wygrzej w pieleszach:). Obrazek nabiera kształtu, ale brak konturów rozmywa go!!! Dziękuję za udział w moim candy. Zapraszam wkrótce na wyniki i pozdrawiam serdecznie:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziękuję bardzo :*, Twój blog będę odwiedzać regularnie .Pozdrawiam.

      Usuń